Lipiec 2025, Sopot, wejście 42
W lipcu, między jedną a drugą falą opadów, udało nam się znaleźć krótkie okno pogodowe – kilka chwil słońca, które postanowiłyśmy wykorzystać na wyjątkową sesję zdjęciową nad Bałtykiem. Miejscem naszej wyprawy było wejście nr 42 na plażę w Sopocie.
Celem: uchwycić „Lustraż – Amonity w świetle i czasie”, moje muszle nad morzem, odbicie fal i nieba.
Amonity i fale – sesja wiatru i ostrożności
To była szybka decyzja i jeszcze szybsza akcja. Pogoda nas nie rozpieszczała – wiał silny wiatr, a piasek unosił się wszędzie. Warto również wspomnieć, że piasek to wróg luster – każda drobinka może zarysować ich delikatną powierzchnię. Działałyśmy więc z ogromną ostrożnością i lekkim stresem.
Nie dałabym rady sama – ogromne wsparcie dała mi moja przyjaciółka, która przez cały czas trzymała Lustraż, walcząc z podmuchami wiatru. Dzięki Niej, mimo trudnych warunków, mogłam nagrać film i uchwycić morskie fale. Najtrudniejszym momentem było położenie Lustraża na piasku – każda sekunda była wyzwaniem.
Muszle nad morzem – temat przewodni uchwycony w kadrze
Tematem sesji były muszle nad morzem – amonity w dialogu z otaczającym krajobrazem. W efekcie powstał materiał, który jest surowy, prawdziwy i – mam nadzieję – interesujący. Widać w nim odbicia fal, nieba i słońca, słychać szum morza. Co więcej lustraż z amonitami staje się na chwilę częścią tego krajobrazu – oddycha z nim, odbija go i zmienia się razem z nim.
Czy było warto? Mamy nadzieję, że tak. Że te kilka minut nad morzem zostawią w Was jakieś wrażenie – tak jak zostawiły w nas.



Dodaj komentarz