
Powstaje nowy lustraż – krok po kroku
Lustraż, czyli artystyczna kompozycja z luster, to jedna z najbardziej wymagających, ale i najbardziej satysfakcjonujących technik, jakie stosuję w mojej pracy. Obecnie tworzę nowy projekt – delikatną, organiczną mozaikę z luster, która zostanie oprawiona w ramę w odcieniach piaskowo-złocistych. Całość będzie gotowa za około 1–2 tygodnie, a już teraz możesz zajrzeć do wnętrza procesu i zobaczyć jeden z jego najważniejszych etapów: klejenie amonitów.
Amonity w lustrażu – precyzyjny etap pracy twórczej
⬅️ Ten krótki, 2-minutowy film, pokazuje klejenie amonitów – detali, które są częścią większej kompozycji. Każdy amonit to układ złożony z bardzo małych kawałków szkła: od fragmentów wielkości pół dłoni, po takie, które mają zaledwie kilka milimetrów i przypominają paznokieć u małego palca.
W filmie widzisz moment, w którym nakładam neutralny silikon na miejsce przeznaczone na ostatni z amonitów. Wszystkie kawałki zostały wcześniej ręcznie wycięte i wyszlifowane – klejenie amonitów to etap wymagający ogromnej dokładności i skupienia. W tle widać już przyklejone wcześniej formy – amonity w lustrażu zaczynają układać się w spójną całość.
➡️ Link do filmu ’Klejenie amonitów lustraż FARFA’
➡️ [Tutaj pojawi się link do gotowego projektu – śledź bloga, aby zobaczyć finał tej pracy!]
Proces, który warto pokazywać
Często nie mam czasu lub siły, by pokazywać etapy pracy na bieżąco – ale wiem, że to właśnie one są najbardziej ciekawe. Dlatego chcę częściej dzielić się z Tobą procesem twórczym. Tym, co dzieje się zanim pojawi się gotowy projekt w ramie i na ścianie. Klejenie amonitów to właśnie taki etap – wymagający, powolny, a jednocześnie piękny w swojej precyzji.
WYTRWAŁOŚĆ – nie każdy element wychodzi od razu
Obok znajdziesz film nagrany w trakcie pracy nad jednym z amonitów – to moment, gdy sięgam po Dremela i próbuję uchwycić precyzyjny kształt. Chyba jeszcze potrzebuję trochę ćwiczeń? 😅 Jego hasło przewodnie to:
„Nie każdy element wychodzi od razu – WYTRWAŁOŚĆ – liczę w nieudanych próbach”
To krótki, ale bardzo szczery materiał nagrany w trakcie pracy nad jednym z amonitów. Na filmie nie pokazuję samej pracy z Dremelem, ale widać już jej efekty – szkło, które starałam się uformować, nadając mu odpowiedni kształt.
To właśnie ten etap, w którym precyzja ma ogromne znaczenie. Każdy element jest kruchy, a najmniejszy, nieprzemyślany ruch może zniszczyć to, nad czym pracowałam przez wiele godzin. Praca ze szkłem to ciągły balans między kontrolą a uważnym słuchaniem materiału – nie da się go zmusić, można tylko współpracować.
Szkło, które opowiada historię
Każdy kawałek szkła użyty do tej kompozycji ma swoją historię. Niektóre fragmenty pochodzą z resztek większych projektów, inne zostały wybrane ze względu na fakturę lub sposób, w jaki załamują światło. Razem tworzą amonity w lustrażu – formy inspirowane naturą, spiralą życia, ruchem i powtarzalnością.
Chcesz zobaczyć, jak wygląda moja pracownia? Zajrzyj do tego wpisu.
👉 Pracownia lustraży – miejsce, gdzie tworzymy unikatowe kompozycje z luster
Co dalej?
Za około dwa tygodnie pokażę gotowy lustraż w pełnej odsłonie – wszystkie elementy znajdą swoje miejsce, a całość zyska ostateczny kształt. Planuję oprawić pracę w piaskowo-złocistą ramę, która pięknie podkreśli ciepło szkła i organiczne kształty amonitów. Nie mogę się już doczekać, żeby podzielić się z Wami tym efektem końcowym. Przygotuję nowy wpis na blogu, nowe zdjęcia i kolejny film pokazujący finalny efekt mojej pracy.
🔗 [Wstaw tutaj link do gotowego projektu, gdy tylko będzie dostępny]
Dziękuję, że tu jesteś i mogę dzielić się z Tobą nie tylko efektami, ale też tym, co najważniejsze – procesem twórczym. Jeśli chcesz zapytać o techniki lub materiały – napisz śmiało.
Dodaj komentarz